poniedziałek, 4 czerwca 2012

Odnośnie mięty...

Dziewczyny, bardzo dziękuję za Wasze rady odnośnie mięty. Zaczynam na poważnie rozważać przydzielenie jej odrębnego mieszkania, ale zastanawiam się tez, czy po prostu nie ograniczać jej rozrostu poprzez spożycie :) Bo bardzo kocham miętę w sałatkach, napojach, potrawach z cieciorki. Poczekam chyba i zobaczę, jak tam będzie z podażą mięty!
Jonko, bardzo Ci dziękuję za podanie adresu polskiego sklepu tkaninowego. Mają tyle groszkowych i kropeczkowych wzorów, ze zaraz się na coś skuszę niewątpliwie. Chciałabym tylko wiedzieć, jakiej jakości są to tkaniny, jaka jest ich grubość. Bawełny patchworkowe są bardzo gęsto tkane z bardzo cieniutkich nici; są lekkie, mięciutkie i łatwo szyje się je ręcznie. Polskie bawełny bywają zupełnie odmienne. Kupię i dam znać w tym względzie :)
A co do etsy, ebaya i zagranicznych sklepów - właśnie czekam na dwie przesyłki :) Ale i tak dziękuję.
***
Expressivo czyta mi dziś "Krystynę, córkę Lavransa". Jako panienka chyba dwunastoletnia przeczytałam to z wielkimi wypiekami. O ile dobrze pamiętam, "Olaf, syn Auduna" już nie tak wielkie wrażenie na mnie zrobił. miło sobie odświeżyć pamięć, choć to raczej nielekka literatura.
***
Sew long and prosper :)

1 komentarz:

  1. Odnośnie patworku - bardzo mi się podobają Twoje prace :)
    Przyglądam się szczególnie motywom sześciokąta i podziwiam.

    OdpowiedzUsuń