Dziewczyny, bardzo dziękuję za Wasze rady odnośnie mięty. Zaczynam na poważnie rozważać przydzielenie jej odrębnego mieszkania, ale zastanawiam się tez, czy po prostu nie ograniczać jej rozrostu poprzez spożycie :) Bo bardzo kocham miętę w sałatkach, napojach, potrawach z cieciorki. Poczekam chyba i zobaczę, jak tam będzie z podażą mięty!
Jonko, bardzo Ci dziękuję za podanie adresu polskiego sklepu tkaninowego. Mają tyle groszkowych i kropeczkowych wzorów, ze zaraz się na coś skuszę niewątpliwie. Chciałabym tylko wiedzieć, jakiej jakości są to tkaniny, jaka jest ich grubość. Bawełny patchworkowe są bardzo gęsto tkane z bardzo cieniutkich nici; są lekkie, mięciutkie i łatwo szyje się je ręcznie. Polskie bawełny bywają zupełnie odmienne. Kupię i dam znać w tym względzie :)
A co do etsy, ebaya i zagranicznych sklepów - właśnie czekam na dwie przesyłki :) Ale i tak dziękuję.
***
Expressivo czyta mi dziś "Krystynę, córkę Lavransa". Jako panienka chyba dwunastoletnia przeczytałam to z wielkimi wypiekami. O ile dobrze pamiętam, "Olaf, syn Auduna" już nie tak wielkie wrażenie na mnie zrobił. miło sobie odświeżyć pamięć, choć to raczej nielekka literatura.
***
Sew long and prosper :)
Odnośnie patworku - bardzo mi się podobają Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńPrzyglądam się szczególnie motywom sześciokąta i podziwiam.