czwartek, 13 listopada 2014

Czapki dwie

Na zamówienie mojego Brata, mieszkającego w Norwegii, powstała duża, ciepła czapa, jedna z tych, które można sobie naciągnąć aż na nos w razie potrzeby.
Użyłam na nią szarej Barbeczki, która szalenie mi się spodobała w robocie, a po praniu w ogóle wyszlachetniała i zmiękła. Nitkę wzięłam podwójnie i zostało niewiele z kłębka stugramowego. Nitka jest rustykalna, niewygładzona, w 100 gramach jest jej 350 metrów. Wzór czapki - Shilling hat, oczywiście z Ravelry.
Zachwycił mnie też kolor. Wprawdzie okazałam nieposłuszeństwo, gdyż Michał napisał mi, że może być każdy odcień czerwonego, zielonego czy niebieskiego, a ja wybrałam szary. Jednak ten szary jest tak ładny, że chyba zostanie mi wybaczone :)



Druga czapka - dla Michałowej córy, niejakiej Julki :) która to córa jest bardzo nieletnia. Tym razem Alize Cashmira w odcieniu czerwonym, ładna i miękka; znam tą włóczkę zresztą z innych projektów. Robiłam z niej szal Saroyan oraz mój kobaltowy sweterek. Czerwona wydaje mi się dużo cieńsza od poprzednich.
Wzór naszej polskiej koleżanki dziewiarki - I Heart Cables. Świetnie rozpisany, zatem robiło się z przyjemnością :) Zamierzam zrobić jedną chyba też dla siebie, na wyprawę do Norwegii w Święta.
Klapki na uszy zupełnie mnie oczarowały!
Nauczyłam się tez robić i-cord... to jak mantra, takie przesuwanie czterech oczek bez przerwy po drucie :) Musiałam się pilnować, żeby troczki czapki nie ciągnęły się za dzieckiem po ziemi w wyniku mojego zachwytu nad i-cordem :D
Pompony tylko mnie zawiodły, ale dokonałam już zakupu na ebay i wkrótce będę miała sprytne narzędzie do robienia pomponów w czterech rozmiarach :) bo na razie widać wyraźnie, że reprezentują gatunek "chudy i chudszy"...

Pytanie do Kingi - czy zrobić taką dla Twojej Córy? We wzorze jest Infant, Toddler albo Child, bez konkretnych obwodów główek, wydaje mi się, że Toddler?




I na koniec - moja Inga. Niedokończone swetry poszły w kąt, co do mnie niepodobne. Ale ta wełna ma jakiś hipnotyczny wpływ... człowiek dłubie i dłubie, żeby zobaczyć, jak zmieni się kolor...
Dendrology wydaje się słusznym wyborem na tak surową wełnę. Może starczy i na czapkę? :)


P.S. Sikorki opędzlowały kupiony w Lidlu zasobnik ziarna w niecały tydzień. Trochę jeszcze zostało, ale w sobotę trzeba będzie kupić nowy. Domieszam im tam siemienia i może jęczmienia na razie?

8 komentarzy:

  1. Niezmiennie zachwycam sie forma do czapek! Moze i mi kiedys sie uda taka znalezc. Czapki przepiekne! Szara faktycznie urodziwa. Sikorek dawno nie widzialam, tutaj gdzie mieszkam jakos ich nie ma. Szkoda. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta forma do czapek jest wspaniała... chociaż wygląda jak portowy słupek, obcięty ciemną nocą :)
      Może zamiast sikorek masz rudziki? Albo gile? Ja bym chciała zobaczyć chociaż raz gila na żywo, nie na obrazku. Rudziki bywają czasem, ale gile nie :(

      Usuń
  2. Wspaniałe czapki :-) Piękne wzory i kolory.
    Ja niezmiennie kupuję moim ptaszkom słonecznik - mam właśnie zapas 10 kilogramów :-) Sikorki bardzo go lubią.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szary to odcień niebieskiego! *^o^* I uważam, że jest to męski kolor, brat powinien być zadowolony. A z tej czerwonej czapeczki to sama byłabym zadowolona, muszę sobie taką wydziergać, bo to jak się okazuje mój idealny fason - warkocze, pompon i klapki na uszy z troczkami. *^v^*
    Nie dziwię się, że zabrałaś się za tę nową włóczkę, też byłabym ciekawa, jak te kolory będą się układać!

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja, naprawde zrobilabys taka sliczna czape dla Vikusi?pewnie,ze chcemy!i tak,toddler to chyba najlepsza opcjs :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne czapki, obie bardzo mi się podobają! Tak przekonująco opisałaś swój zachwyt nad i-cordem, że muszę też w końcu się nauczyć go robić :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Obiedwie gotowe przecudne! A trzecia zapowiada się takoż!

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny wynalazek - forma do skarpet!

    Nigdy nie udało mi się zrobić równej czapki, a tak... może by wyszła?

    Świetne są te czapki, zwłaszcza szara!

    OdpowiedzUsuń