Na razie syćcie oczy zdjęciem pożyczonym z Ravelry:
źródło: http://farm9.static.flickr.com/8122/8706783129_15ca9b16f7_z.jpg
Autorka - verybusymonkey - ma całą kolekcję szali. Dendrology spodobał mi się najbardziej, a kilka słów zachęty od samej twórczyni przekonało mnie, że nie jest to aż tak bardzo skomplikowany wzór. Chociaż... Metalurgy też robi wrażenie:
źródło: http://farm9.static.flickr.com/8405/8692237201_d826217ee3_z.jpg
Szale - rogale znów w natarciu. Muszę zmierzyć się z tą formą :)
powodzenia!
OdpowiedzUsuńA tam, powodzenia. Dołącz do mnie :)
UsuńTeż się muszę zmierzyć! Rewelacyjne te projekty!
OdpowiedzUsuńTo prawda - najpierw uwagę przyciągają nazwy, a potem detale wzoru. A co do "zmierzania się" - to wydaje mi się, że do wzoru "Geology" pasuje jedna z tych alpak, które drumcarderowałaś. Rose grey się chyba kolor nazywa? Taki piaskowcowo - płowy?
Usuńtrzymam kciuki za szalik, jest śliczny, ja postanowiłam w końcu wrócić do moich ukochanych drutów i rzucić się na jakiś sweterek :)
OdpowiedzUsuńOwszem, popieram inicjatywę Koleżanki. A i na blogu by się zdało kurz zdmuchnąć :)
Usuńpostaram się postaram , właśnie po latach postanowiłam sobie zaprojektować banerek fretkowy :3 skończyłam dziergać Szechereżabę, normalnie jestem na dobrej drodze do powrotu :)
UsuńSzale rogale są super do zawijania się! *^v^*
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja swoją "Multnomah" noszę w torebce zwiniętą w rulonik i często jak mi chłodno to narzucam na ramiona? Przepinam drewnianą szpilą i bimbam na to, co sobie ludzie myślą :)
UsuńA teraz będę miała coś szlachetniejszego niż Elianowa włóczka.