Biorę udział w akcji jednej z urodowych blogerek, która to akcja nosi tytuł "Poznaj i testuj z 1001 pasji". Hexanna dla wybranych spośród zgłoszeń Czytelniczek przygotowała zestawy kosmetyczne do wypróbowania. Moja paka dotarła wczoraj wieczorem, ale było za ciemno na robienie zdjęć. W środku za to znalazłam coś, co mnie rozśmieszyło i skusiło do pokazania takiego oto zdjęcia:
:)
A w paczce było to:
Niestety, na chwilę obecną nie mogę się wypowiedzieć na temat walorów zapachowych tych kosmetyków - mam przeogromny katar, czuję tylko zapach tego małego mydełka, na tyle intensywny, że dostaje mi się niemal do zatok.
Produkty te pochodzą od szkockiej firmy Scottish Fine Soaps, mają 40 lub 50 ml objętości (takie warianty podróżne, rzekłabym) i na ile orientuję się w składach, są bardzo proste. Na razie nie widzę nic, co usprawiedliwiałoby dość wysokie ceny produktów pełnowymiarowych. Ale jeszcze nie próbowałam, więc na razie sza! Z drugiej jednak strony - skoro zawsze powtarzam, że szampon ma myć, to po co doszukuję się tuzina składników pielęgnacyjnych w składzie?
Tu link do polskiego dystrybutora - klik!
Kosmetyki nie są testowane na zwierzętach - popieram i zawsze wybieram takie, które nie są na czarnej liście cierpienia. Nie zawierają - na pierwszy rzut oka - bardzo agresywnych konserwantów. Z przyjemnością wypróbuję i dam Wam znać.
A tak by ładnie pasowały kolorem do tej niebieskiej sukienki! *^o^*~~~
OdpowiedzUsuńPrawda? Nawiasem mówiąc one już od niepamiętnych czasów nie dostały nic nowego...
Usuńpierwsze zdjęcie jest świetne :D
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam :) i do tego jeszcze rozmowa z Lisem :D
UsuńLis to ta złota blondynka - Lisbeth ;)
UsuńWstyd, muszę się doedukować :)
UsuńA cóż to za kalosze???
OdpowiedzUsuńTo są kalosze szczęścia :)
UsuńA co na to Lis? :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dowiedziałabym się :)))
Lis nadąsana wróciła na swoją kanapę, gdzie siedzi tyłem do Janki i rozebranej na części Adelki... A obok kanapy leży sobie para zielonych oczu...
Usuńzdjęcie jest świetne, kalosze są ujmujące :)
OdpowiedzUsuńKaloszki jutro pójdą w ruch, jak tylko zdecyduję - lewy czy prawy? :)
UsuńUśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńSłomko, gdybym umiała robić dobre zdjęcia, moje lalki bardzo często komentowałyby życiowe (oraz rzyciowe) tematy...
UsuńA ja z chęcią obejrzałabym więcej zdjęć (bez względu na to dobre czy nie) bo okraszone świetnym słowem/dialogiem mają niesamowity CZAR :)
Usuń