Z włóczki Titanic, o składzie 80% wełenka i 20 % nylon wydziergałam sobie wspomnianą wcześniej chusteczkę i czapkę. Dziś od rana się blokują, a kot na razie przyjmuje z większą godnością niemożność wejścia do sypialni.
Zdecydowanie jest to chusteczka - ma 140 cm rozpiętości i 57 cm wysokości. Zmęczyłam się też przy blokowaniu, bo zdecydowanie nie jestem mistrzem w tej dziedzinie, ale już się suszy. Ma chłodny odcień lodowca w słońcu :)
Teraz... Saroyan. Pierwsze listki ażuru :)
Może Igiełka poprawi szpileczki? *^o^*
OdpowiedzUsuńW tym komplecie będziesz wyglądała pięknie na tle śniegowych zasp!
czapka i chusta są śliczne :)
OdpowiedzUsuńCudeńko!
OdpowiedzUsuńPiękny komplet!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie paleta kolorów dla Igiełki :)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kolor :-)
Pozdrawiam serdecznie.