sobota, 20 października 2012

Chusteczka

Kochane, dziękuję za komplementy dla Multnomah!Postanowiłam ubrać ją w poniedziałek do pracy, zobaczymy, czy  "przejdzie", czy faktycznie pójdzie do gara z farbką :)

Z włóczki Titanic, o składzie 80% wełenka i 20 % nylon wydziergałam sobie wspomnianą wcześniej chusteczkę i czapkę. Dziś od rana się blokują, a kot na razie przyjmuje z większą godnością niemożność wejścia do sypialni.

Zdecydowanie jest to chusteczka - ma 140 cm  rozpiętości i 57 cm wysokości. Zmęczyłam się też przy blokowaniu, bo zdecydowanie nie jestem mistrzem w tej dziedzinie, ale już się suszy. Ma chłodny odcień lodowca w słońcu :)


   
No cóż, najwyraźniej powinnam pójść do sypialni i poprawić te krzywo ponapinane oczka, ale czy to coś da? Widzę też, że oczko środkowe nie jest w najlepszej kondycji - cóż, poprawię się przy następnej okazji :)
Teraz... Saroyan. Pierwsze listki ażuru :)

6 komentarzy: