niedziela, 10 kwietnia 2011

Co jest dla Was dziwne?

Pytam Męża:
- Co byś powiedział, gdybym zaczęła się dziwnie ubierać?
- Jeśli masz na myśli te japońskie driady, to zapomnij - odpowiada mój miły, nie odrywając wzroku od bolidu Pietrova, który właśnie stracił kierownicę.
No tak - ale ja właśnie o mori girl myślę. Podobają mi się łagodne drobne kwiatowe i nakrapiane tkaniny, dziergane elementy, futrzane dodatki i śmieszne duże torby. Obawiam się, że niezbyt to pasuje do ponad trzydziestoletniej kobiety, ale mam to w nosie, prawdę mówiąc. Farbowanie się samodzielnie henną zamiast wizyt i pasemek u modnego fryzjera w dużym centrum handlowym też nie jest może najmodniejsze, a ja i tak to robię. Nawet w tej chwili :)
***
Brahdelt, mnie na szczęście Blythe i Pullipy nie pociągają. Za to SD kusi coraz bardziej, chociaż od miesięcy nie miałam moich lalek "szyciowo" w rękach... na litość wszystkich dobrych bogiń, które opiekują się rękodzielnikami - gdzie podziewa się nasz czas?

4 komentarze:

  1. Oj tam, oj tam, wcale go nie pytaj, tylko zacznij się tak ubierać, a jak zobaczy na żywo, to na pewno zmieni zdanie. Przecież modelki w magazynach pokazujących mori girls są specjalnie takie leśno-rusałkowe i bardzo przerysowane, na Tobie będzie to wyglądać inaczej (=bardziej normalnie i noszalnie!).
    Czas ktoś nam po prostu podstępnie kradnie, taka jest moja teoria. *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaskocz go ubraniemi sprawdź czy zauważy.Jeżeli ubranie będzie pasowało do Twojej duszy, to ani wiek ani modne konwenanse nie mają znaczenia.
    Ja także sama farbuję włosy a jestem w wieku mocno zaawansowanym.Czuję się prawdziwą kobietą ; po balzakowski wiek, rubensowskie kształty i tycjanowe włosy- po prostu komplet.
    A czas? Ten nasz jest jak chochlik i umyka.

    OdpowiedzUsuń
  3. z tym czasem jest coś nie tak. mam wrażenie że marca to prawie wcale nie było!

    a jak chłopak wzroku od bolidu nie odrywa to pewnie nie zauważy jak powoli coś pozmieniasz i nie będzie marudził ;)
    pozdrów :D
    (akurat ten styl jakiś wyjątkowo miły jest i hmm... kojarzy mi się trochę ze Skandynawią)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi się zawsze Blythe podobały;]
    P.S. co do bb creamów - dotarł mój lioelle i kocham go po prostu. Mam jeszcze chęć na coś takiego błyszczącego i mieniącego się więc w razie czego;]

    OdpowiedzUsuń