niedziela, 25 listopada 2012

Atlas chmur

Obejrzeliśmy wczoraj. Z zapartym tchem - mimo pełnej sali, faceta obok, który niewiele rozumiał i nudząc się stale wysyłał i odbierał sms-y, głupawych śmiechów ze środka sali w trakcie scen otwarcie homoseksualnych. Film jest długi, ale ani sekundy nie chciałoby się stracić z oczu. Polecam, bardzo polecam - może dlatego, że lubię ogromnie fantastykę?


2 komentarze:

  1. Bardzo mnie ciekawi. Niewiele o nim wiem, ale jakoś tak poczułam, że może mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń