Mam trójkę z przodu... i trójkę z tyłu. Suuper!
Na urodziny mój Miły zabrał mnie do mojej Siostry, do Poznania. Bardzo mi było miło odwiedzać młodszą, łazic po mieście, jeździć cudnymi starymi tramwajami... nawet kot ani razu w podróży... nie pojechał do Rygi.
Za to dziś w pracy mnie po prostu "sflekowało". Więc siedzę teraz, raczę się herbatą carycy - mocną, czarną, słodką; z towarzyszeniem konfitur wiśniowych i orkiestry symfonicznej ;) i dziergam pomaleńku. Konfitury wiśniowe robiła Najlepsza z Ciotek, więc prawie jakby tu była :)
herbatka zabrzmiała smakowicie! wszystkiego najpiękniejszego urodzinowego! :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego :*
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat, niech dzierga i patchworkuje naaaaaaam!!!! *^o^*
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :-)) to teraz przed Tobą najlepsze lata ;-))
OdpowiedzUsuń