piątek, 17 lipca 2015

Czwarte powtórzenie wzoru

Pracuję bardzo pilnie.
Krystalizuję oczekiwania względem samej siebie.
Uczę się.
Ale czasem jest nudno :) Bo kiedy czwarty raz powtarza się te same 11 rzędów, a myśli uciekają w senność, trzeba znaleźć sposób na uniknięcie nudy. Tym sposobem mogą być zmieniające się kolory!
Tym razem na warsztacie mam włóczkę, która mnie zaskoczyła. Jest to Fame Trend Marks and Kattens, włóczka o składzie skarpetkowym - 75% wełna superwash, 25% poliamid, przędziona pojedynczo. Z niewiadomego powodu kłębuszek stugramowy kosztuje prawie 20 dolarów, a włóczka wcale nie wydaje się być warta tak wysokiej ceny! No, ale zobaczymy po praniu, bo wiele może się zmienić po namoczeniu i zblokowaniu dzianiny, prawda?


W myślach drapuję te wszystkie chusty i pledy na nieoheblowanych, podniszczonych deskach stoiska jarmarcznego, zmieniam czapki na mojej portowej główce, wzywam światło słońca, by wydobyło barwy. Ale też bawię się świetnie próbując nowych umiejętności.
W ten sposób, dla jednoczesnego zmierzenia się z ażurem i chustą robioną od zewnętrznej krawędzi, a także dla rozpoznania zalet bambusowej włóczki, zrobiłam próbkę :)
Bambus świetny w robocie, zamierzam często z niego dziergać. Zdaje się się również dobrze znosić blokowanie - czego dowodem jest ten szaliczek wielkości odpowiedniej dla co najwyżej dwuletniej małej strojnisi. Taki szaliczek chroniący ramiona od zbytniego nasłonecznienia, albo gardziołko w pierwszych chłodnych dniach jesieni :)



A na koniec, ponieważ zdjęcia z kotem sprzedają 30% więcej i generują ruch w interesie, zostawiam wam pyszczek Zoe :)


6 komentarzy:

  1. Uroczy kotek. I świetnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zoe jest śliczna, zgadzam się :) Wprawdzie chorowała troszkę ostatnio i pyszczek jest pochudł, ale i tak urodziwy z niej kot!

      Usuń
  2. Włóczką mnie bardzo zaintrygowałaś, może te 20 dolców to za kolory? Ja wszelki paskowania uwielbiam, chociaż ciężko je później gdzieś przemycić:( Niemniej jednak ciekawi mnie pioruńsko efekt końcowy, kolory rewelacyjne, szkoda, że nie można macnąć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt końcowy poznamy w poniedziałek, gdy napnę chustę do blokowania - zostały rzędy brzegowe do wyrobienia :)
      Włóczka jest dziwna trochę, więc ja również czekam na to, jak ostatecznie będzie wyglądać. Można ją porównać do Drops Delight pod względem grubości i typu przędzenia, ale Drops jest odrobinę milszy w dotyku!
      Dodam, że też lubię farbowania w długich przejściach kolorystycznych :)

      Usuń
  3. Zapomniałam o bambusie na lato... Ale teraz to już chyba za późno na zaczynanie projektu letniego, prawda? Zostawię sobie tę myśl na przyszły sezon, bo lada moment zacznie się jesień, odłożę bawełnę i przyjdzie czas na wełnę. *^v^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jeśli zaczniesz teraz, na lato będziesz miała gotowy wyrób :p Mnie bambus urzekł, zaraz zabieram się doniego ponownie!

      Usuń