środa, 20 maja 2015

Więcej pił tarczowych

Jestem urzeczona urokiem drezdeńskich talerzy. Moja "zastawa" rośnie, a każdy nowy talerz jest przedmiotem dogłębnych oględzin i samozachwytów :)
Przymierzyłam się z uszytymi bloczkami do tkaniny, złożonej na razie na pół. Jej ametystowa, nasycona barwa doskonale wybija barwy poszczególnych płatków, chociaż uważam, że powinno być więcej czerwieni :)


Na drugim zdjęciu barwa tkaniny jest lepiej ujęta.
I jeszcze jedna rzecz mnie frapuje: wzór przewidziany jest na  szesnaście płatków. W ocieplaczu na imbryk tak właśnie uszyłam, z szesnastu elementów. A tymczasem obecne koła wychodzą mi z osiemnastu płatków - nic nie rozumiem :)


3 komentarze:

  1. Tło to strzał w 10! Talerze Dresden prezentują się na nim niesamowicie pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Mam taką słabość do żywych, nasyconych barw :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy efekt. Z kotem też nieźle wygląda a takich talerzy kot nie stłucze!.... *^0^*~~~

    OdpowiedzUsuń