Alize Diva jest dziwna. Śliska, lejąca, zupełnie nieodpowiednia do kocykowego projektu, ale skoro już ją nabyłam, muszę zużyć. Kolory w rzeczywistości tez mniej do siebie przystają, niż sobie wyobrażałam, ale na to nie ma rady, kiedy się kupuje przez internet.
W każdym razie, rozpoczęłam pracę, w duchu obiecując sobie na kolejny projekt kupić bawełnę.
I kropka.
Wybrałam nawet rodzaj, ponieważ w głowie roi mi się od szydełkowanych sześciokątów w jednolitych kolorach. Taki pled o słusznym rozmiarze byłby fajnym uzupełnieniem do patchworkowego tkaninowego pledu. Co o tym sądzicie? Tutaj przykład takiego fajnego szydełkowca w kolorach wszelakich :)
A oto moja Alize. Kwadraty będą wielkości około 11 cm na 11 cm, obrzeżone kolorem kremowym. wydaje mi się, że mogę dołożyć jeszcze jeden odcień, albo jasnobłękitny, albo koralowy. Ten drugi bardziej mnie pociąga. W każdym razie teraz mam jasną zieleń, turkus i ciemnomorelowy. Szalenie relaksująca robota :)
Alize Diva jest sztuczna ale kolory ma ładne. Zocha
OdpowiedzUsuńAno owszem, sztuczność jest to czysta i żywa :) Mimo to jednak w dotyku jest dość miła, nawet podobna do mieszanki bambusa z bawełną. A kolory rzeczywiście przyjemne :)
UsuńBędziesz miała fantastyczny kocyk :-) Fantastyczne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję! I na dodatek odkryłam nieoczekiwanie, że szydełkowanie jest przyjemne. Do tej pory miałam z szydełkiem mało do czynienia :)
Usuńmi się marzy wielki wełniany koc z elementów, ale za każdym razem jak przysiadam do obliczenia kosztów, to mi się to marzenie przesówa w przyszłość :/ chyba muszę do tego jakoś inaczej podejść.
OdpowiedzUsuńBędę Ci kobieto gorąco kibicowała, bo uwielbiam końcowe efekty szydełkowych elementowców, a sama nie mam do nich cierpliwości :/ siorb ;-;
Kibicuj, kibicuj, szczególnie w dziedzinie pozyskiwania środków na włóczkę :) Bo gdyby chcieć zakupić wszystkie potrzebne kłębki za jednym zamachem, to potrzeba fortuny! Nawet na akryl... A marzą mi się takie piękne narzuty, tyyyle mam pomysłów!
UsuńBardzo podobają mi się takie szydełkowe koce z elementów, ale zupełnie nie miałabym ich gdzie położyć, bo nie widzę takiej mieszanki kolorów w moim mieszkaniu. Popatrzę sobie na Twoje prace! *^v^*
OdpowiedzUsuńI też dobrze :)
UsuńOgrom pracy przed Tobą! Podobnie jak poprzedniczki - lubię i podziwiam, ale ani nie czuję się na siłach podjąć takiego wyzwania, ani położyć nie miałabym gdzie :).
OdpowiedzUsuńKolor dołożyłabym raczej niebieski, żeby była przewaga jednej tonacji. Wydaje mi się, że jak będzie po równo niebieskich i czerwonych, to będą ze sobą za bardzo konkurować.