sobota, 28 września 2013

Dary Ziemi

Czyli Dary Niebios, a niebiosa darzyły nas obficie... deszczem. Lało jak z cebra, wściekle i zacinająco. Błoto po kostki. Zimno. Tak zimno, że nadal nie mogę się rozgrzać. Ale potem na chwilę wylazło słońce :) Pochwaliłam się już na Facebooku, że Ania z YoYarn, która zresztą umożliwiła mi udział w tym przedsięwzięciu, pożyczyła mi tez jedną z szytych przez siebie waldorfskich lalek. Będę mogła uszyć jej ubranka :D A teraz kilka zdjęć i lecę pod pierzynę. Obłożę się mężem i kotem i będą mnie grzać, bo już mnie łamie...

3 komentarze:

  1. Rozgrzewaj się, nie daj chorobie!!! Lalka przeurocza!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie pij dużo herbaty (jakby musiała Ci przypominać, hehe... ^^*~~) z sokiem malinowym! Twoje stoisko prezentowało się bardzo kolorowo!

    OdpowiedzUsuń