niedziela, 8 września 2013

Jesień idzie.

Plądrowania Ravelry ciąg dalszy...
Wzorów opisanych jako "cardigan" jest na Ravelry 209 stron. Średnio jakieś 50 projektów na każdej stronie. Jest na czym zawiesić oko, a nawet parę oczu.
Jedno jest pewne: mam szczerze i serdecznie dość dżinsów na codzień. Tego lata się rozbestwiłam, nosząc nieustannie sukienki - najczęściej dzianinowe, opływające sylwetkę i rozmaite krągłości. Tej jesieni chcę nosić ołówkowe spódnice, bluzki z wiązaniami po szyją, wesołe małe sweterki - to przez Brahdelt - i ulubioną torebkę. A propos torebki - niedawno kolega z pracy przypadkiem zrzucił moją otwartą torebkę z biurka. Bardzo przepraszał oczywiście, a jednocześnie widać było, że jakoś tak koso na zawartość popatruje. W końcu nie zdzierżył i pyta "Zawsze masz tak mało rzeczy w torebce?" Ano tak, i w dodatku w porządku, bo moja ulubienica ma dużo kieszonek i skrytek!
Chcę też pantofle, które dodadzą moim łydkom ciut smukłości, ale nie skurczów mięśni... Co prawda pantofli na obcasie mi nie brak, ale jakieś wysokie mi się zdają po wiośnie i lecie w balerinach.
Chcę nosić zgaszone blade błękity, chłodne wyszarzałe mięty i szarości.
I wiecie co? Odkryłam właśnie, że od roku nie farbowałam włosów. Jaki one mają ładny kolor...
Jeszcze tylko długie słabe końce ze śladami dawnych farbowań sa do stopniowego pożegnania!
I muszę nową czerwoną szminkę. Dziś z żalem pożegnałam ostatnią...
Ale do rzeczy: zdjęcia jak zawsze z profili autorów wzorów z Ravelry.
Sabbatical

Peterborough
Roheline (podoba mi się nazwa)
Aryn

I na koniec coś, co mnie urzekło: Mały Sweterek. Słodziak jak nie wiem co...

Tri-Cable Stitch Jumper

Ale zacznę od prostszego:
A specjalnie dla Brahdelt - Sashiko. Bo ładnie się nazywa!

9 komentarzy:

  1. bardzo stylowa jesień się szykuje. ale styl, który opisujesz, bardzo mi do Ciebie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - sęk w tym, że się zapuściłam... i muszę wrócić do formy. Wyobrażasz sobie, że w czasie studiów nosiłam kostiumy sufrażystek (tak, ze spódnicą do kostek, jak mam zaszczyt tu przedstawić), botki vintage z krokodylej skóry, szewioty, diagonale i etolę ze sztucznego futra, którą mam po dziś dzień? I wcale nie czułam się przebrana, wręcz przeciwnie?

      Usuń
    2. wow, przy okazji następnego spotkania zdjęcia poproszę. muszę Ciebie zobaczyć w takim wydaniu :)

      Usuń
  2. Peggy Sue! *^v^* Robiłam, jest bardzo łatwy i na pewno sobie poradzisz. *^o^*
    O, a ten sweterek Sashiko jest super, nie trafiłam na niego! Klasyczny wzór hishi seigaiha czyli diamenty przypominające fale morskie. ^^*~~ Już to haftowałam, może by sobie teraz wydziergać?
    Ja też chcę nosić jesienią to wszystko co Ty, tylko kolory wybrałabym takie - fiolety, czerwienie, stalowe szarości. *^-^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy granatowa wełna w drobniutką jodełkę, która właśnie do Ciebie frunie pocztą jakoś się wpasuje w Twoje potrzeby kolorystyczne? :)
      A co do Sashiko - po prostu jest bardzo wdzięczny, prawda? Więc nie czekaj, dziergaj pilnie. A na deser jeszcze jeden - Miette :)
      http://farm5.static.flickr.com/4097/4807405406_9332e10eeb_z.jpg

      Usuń
  3. 1, 2 i 4 - takie swetry bardzo chętnie bym nosiła tej jesieni :) Chyba nawet mam coś zbliżonego w szafie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc nadchodzi okres przejrzenia zawartości szafy i porannego otulania się miękkimi swetrami! Suuuper, kocham jesień i zimę.

      Usuń
  4. O raju, jak to się robi??? Zakochałam się .............:(

    OdpowiedzUsuń