maroccanmint quilts
Ta ostatnia - Rudzielec - jest przepiękna, bardzo w moim guście. Ta pierwsza, mroczna też niczego sobie... Zazdroszczę posiadaczkom.
O, jutro zobaczę moje lalki! *^v^*
Ach, same cuda. Rzeczywiście ostatnia jest urocza. A co to za panienka w czerwonej sukience (bardzo zgrabnej zresztą) na trzecim zdjęciu? Ma taką słodką twarzyczkę...
Śliczne :* Jestem tu nowa, pozdrawiam i dodaję do obserwowanych ;)
Ta ostatnia - Rudzielec - jest przepiękna, bardzo w moim guście. Ta pierwsza, mroczna też niczego sobie... Zazdroszczę posiadaczkom.
OdpowiedzUsuńO, jutro zobaczę moje lalki! *^v^*
OdpowiedzUsuńAch, same cuda. Rzeczywiście ostatnia jest urocza. A co to za panienka w czerwonej sukience (bardzo zgrabnej zresztą) na trzecim zdjęciu? Ma taką słodką twarzyczkę...
OdpowiedzUsuńŚliczne :* Jestem tu nowa, pozdrawiam i dodaję do obserwowanych ;)
OdpowiedzUsuń