Zamówiono u mnie chustę. Wybrano wzór "Metallurgy". Wybrano też przędzę w kolorach zimowej nocy, której farbowanie nosi nazwę "zorza polarna". [Mam nadzieję, że wełenki wystarczy też na chustę dla mnie, wówczas wydziergam sobie Revontuli której nazwa tez oznacza zorzę ;)]
Przedstawiam wiec surowiec, którego dotyk jest przyjemny mimo szorstkości. Nitka nie jest tak cieniutka, jak sobie wyobrażałam, ma wprawdzie 500 metrów w 100 gramach, jednak jak na nić przędzoną w lanolinie jest nadal puszysta. Miałam już do czynienia z grubszą siostrą tej nitki, wspomnienia mam dobre, więc ostrzę sobie druty na przygodę z bohaterką niniejszego postu. Jeszcze tylko koleżanka z pracy odda mi w przyszłym tygodniu zwijarkę do włóczki i można zaczynać!
Ciekawa jestem, jak to się będzie układać w robótce. Zaczynaj dzierganie! *^v^*
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa. Pewnie będą paski a że "Metallurgy" dziergana jest najpierw wzdłuż, a potem w poprzek, to będą paski i równoległe, i prostopadłe :)
OdpowiedzUsuńczekam na zdjęcie gotowego produktu, bo wełenka wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń