poniedziałek, 1 grudnia 2014

Gorzkie żale

Nie sterczy mi włóczki. Nie można jej już kupić. Nie będę miała chusty, buuuu...
Zostało mi 61 gramów w kłębku, a do końca siedem rzędów i zamknięcie oczek.
No co ja takiego zrobiłam, że mnie taka kara spotyka?
Muszę spruć... i wymyślić inny projekt dla tej wełny, a Dendrology wydziergać sobie z jesiennej Justy. Ach, jak mi smutno...
Wiem też, że to z mojej pazerności - chciałam chustę dużą, więc dodałam jej dwa motywy listków .
No i mam :(



12 komentarzy:

  1. Prucie na ukończeniu bardzo boli... przkro mi. A jesteś pewna ze nigdzie nie dostaniesz juz chocby motka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, raczej nie, to farbowanie ręczne w krótkich seriach :(

      Usuń
  2. Popytaj wśród dziewiarek na forach, może któraś ma na zbyciu ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to ja na nijakich tego rodzaju forach nie bywam, nawet nie wiem, gdzie szukać :(

      Usuń
  3. Dokładnie, popytaj na forach, czy ktoś nie ma na zbyciu pół motka, czasami tak zostaje! Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za kciuki dziękuję, ale trudno, to pewnie frycowe za naukę :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Prawda, że smutno? Trudno, spruję, zrobię z czego innego.
      Postaram się jutro odpowiedzieć po pracy na Twoją wiadomość :)

      Usuń
  5. Oj współczuję, wyobrażam sobie, że na Twoim miejscu siarczyście bym bluzgała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Żabko, nie płacz. Zobacz, czy to nie ta? http://www.sklep-ik.pl/produkt/midara-wool-jazz-023-deszczowy-las/ Ta jest! Może z innej partii farbowania, ale czy to bedzie w tych przejściach widać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Finextro, cenna rada! Sklep zapamiętam na przyszłość, bo ładna ta Midara. Niestety, o 100 metrów na 100 gramach cieńsza od Ingi. Ale kolory cudne, zwłaszcza jesienne brązy!

      Usuń
    2. Ach, czyli to była nić, którą pani z Warmii przezwała Ingą! Myślałam, że to ta, która nosi u niej pseudonim Justa :-(. Te niejednakowe motki wskazywałyby na autorstwo Aade Long z Estonii. Ale chyba rzeczywiście, psia kość, wyprzedana, bo w aktualnej ofercie jest tylko to: http://www.yarns.ee/tooted_en.html#artistic. Widzisz, między innymi dlatego nie podoba mi się ukrywanie producenta pod własnym płaszczykiem. Świadomość, co to w istocie jest, znacznie ułatwia szukanie w razie potrzeby (o partii farbowania nie wspominając!).

      Usuń