poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Lubię małe formy

Najpierw jest cięcie i zszywanie.
Potem jest poszewka na poduszkę.

 Tak się pikowało:

A teraz dla odmiany trzy rządki przed snem. Trzy rządki ażuru :) Sto mil lamówki zostawiam sobie na jutrzejszy wieczór po pracy. Mamy kolejny audyt roczny, a że zastępuję Ojca Dyrektora, czeka mnie nerwowy dzionek...



P.S. Fotograf ze mnie jak z koziej d... patefon. Wiem.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Patchworki tak już mają, że są śliczne :) dziekuję!

      Usuń
  2. Nareszcie poduszka, hurra! Udało się! *^o^*
    Bardzo mi się podobają Twoje markery robótkowe, wyglądają jak cukierki.
    A propos pikowania maszynowego, widzę, że pracujesz na normalnej stopce a chyba przydałaby Ci się stopka do pikowania. Nie wiem, jaką masz maszynę, ale do większości wygląda ona podobnie - ma kółeczko zamiast płaskiej stopy, o coś takiego: http://pl.strima.com/image/1039493/p/1/3-053-Stopka-do-pikowania-(quiltingu)--haftowania-i-cerowania-do-maszyny-domowej.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Mam stopkę do pikowania Janome, używam do free motion quiltinq. A do pikowania przy szwach zwykła stopka nadaje się świetnie. Wiesz - od razu zaznacza jednakową odległość od szwów :)
      Ale pięknie dziękuję. A markery moje lubię bardzo. Najbardziej chyba te z ciemnych słodkowodnych pereł.

      Usuń