środa, 8 października 2014

Sceny z życia kotów II









6 komentarzy:

  1. Jak mieliśmy dwa koty, to Barbi też się tak kładła, żeby chociaż nosem dotykać ogona Frytka, kocia miłość! *^o^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, kocia miłość jak najbardziej, Zoe bardzo potrzebuje takiego kontaktu, bo to nie jest do końca zdrowy psychicznie kot :) Natomiast Mariusz popatrzył na koty i osądził filozoficznie: "Dobrze, że Igiełka nie cierpi na wzdęcia"
      I weź tu się z takim pozachwycaj, ze koty sie słodzą... :p

      Usuń
  2. Jakie słodziaki! Mój też lubi pić ze zlewu;) A dziś to nawet wszedł na mnie jak siedziałam w wannie z wodą.
    I śpi często podobnie jak Twój czarny kot:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot + woda = zaskoczenie Opiekuna.
      Ja niestety rozpuściłam koty ucząc je pić z umywalki i jest to proces nieodwracalny... :p

      Usuń
  3. ha ha, Igiełka sypia w ciekawych pozycjach :)

    OdpowiedzUsuń