czwartek, 9 sierpnia 2012

Szalone Sześciokąty mają zaszczyt przedstawić...

Zaczyna się zawsze tak samo. Krajanie. Fastrygowanie. Więcej krajania. Złamana igła, do diabła. Mierzenie. Uspokojenie.

Scrappy Quilt po raz kolejny. Ten w zamiarze będzie duży, bo jakieś 200 na 220 centymetrów. Potrzebuję do tego celu 110 rozetek, zatem 770 sześciokątów. Każdy ma długość boku 4 centymetry.
Zamierzam układać je losowo - przy poduszce muszelkowej udało się to bardzo ładnie, zresztą ten skrawkowy nieład bardzo mi się podoba. Gdy już będziemy mieć ten wymarzony dom z bali, w każdej sypialni mieć będę wspaniały pled, przytulaśny i taki zachęcający do otulenia się w zimną noc.



Tymczasem zaczęłam jeszcze jeden nieduży projekt - ale to tajemnica, w kolorach późnego lata, słodkiego
i dojrzałego. Dla osoby, której charakter jest właśnie jak późne lato. Troszkę mi to zajmie :)

Z frontu pozostalych robót: Pączek róży nadal nie jest ukończony - nie wiem, czym go obszyć, toteż zwinięty w rulon czeka sobie spokojnie, nadal na papierkach. Sama nie wiem, czy chcę różową szmatkę w białe groszki, czy może zieloną w drobniutki kropeczki? A że mi się nie śpieszy...
Panel z zielonych muszelek na ukończeniu. W weekend zamienię go w poduszkę. Tu jestem zupełnie zdecydowana: wykończenie będzie z czerwonej tkaniny w białe serduszka, tej samej, której użyłam w Ogrodzie Julii. Mam jeszcze spory kawałek.
Blog Cabin natomiast musi poczekać sobie. Chyba dam mu pod spód po prostu pikowaną ocieplinę z podszewką - tak na skróty, wiem. Ale do tego celu, w jakim został uszyty, nada się. Na razie wcale mi nieśpieszno do maszyny do szycia :)

***

I jeszcze nowina z frontu służbowego: szkolę się w dziale Kadry i Płacze :) Tak na serio. Już nie tylko grafik załogi.

4 komentarze:

  1. już widzę, że quilt będzie piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie płacz, dasz radę, wierze w Twoje umiejętności :) Bo manualnych masz tyle że mogłabyś wojsko nimi obdzielić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zielona w tej materii. Powiedz proszę jak będziesz to zszywać? RĘCZNIE?!?

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki pled jest jak medytacja, składasz malutkie elementy w większe, a te w jeszcze większe, po kawałku, dzień po dniu. *^v^*
    Daj im tam wszystkim popalić i ustaw ich do pionu w tym dziale Kadr i Płacz! ~*^o^*~

    OdpowiedzUsuń