poniedziałek, 7 marca 2011

Czerwony

Ale nie lakier do paznokci, nie materiał do szycia, nie koralik do zdobienia.
Czerwony, wielki napuchnięty nos.
Mam ogromny katar, który obrzydza mi dwa dni wolnego.
Średnio co minutę sięgam po chusteczkę. Nie mogę szyć, z trudem udało mi się odkurzyć mieszkanie, a wyprasowanie pościeli ciągnęło się niesłychanie.

Więc - co tu biadolić, pora wskoczyć do łóżka.
***
Od wczoraj używam preparatu wyszczuplającego, który bardzo rozgrzewa skórę po wtarciu. Jak sądzicie - czy na przemarznięte stopy też się nada? :)

2 komentarze:

  1. O, bidulko!... Znam to z trzytygodniowej autopsji, polecam częste smarowanie alantanem albo maścią nagietkową/majerankową. I koniecznie wskakuj do łóżka, nawet w niewyprasowaną pościel!

    OdpowiedzUsuń
  2. Może użyj jakiegoś środka na katar w tabletkach albo sprayu? Nie jest to może najlepsze wyjście, ale jeśli go nie stosować dłużej niż kilka dni, to nie zaszkodzi, a znacznie ułatwi życie. No i maść koniecznie - jako rzecze Brahdelt. Też niestety mam w tej kwestii doświadczenie... :-((

    OdpowiedzUsuń