Owszem, jest brukiew, nawet dziś idąc do pracy i robiąc przedpracowy zakup śliwek się zastanawiałam, czy nie kupić. Ale nie, mam jeszcze dużego batata w lodówce, najpierw nim zajmę sie czule (cierpię na ciężkie batatowe uzależnienie...) A zauważyłaś te spiczaste kapusty? I maleńkie Hokkaido?
O, Bogowie! Masz warzywniak, w którym jest brukiew!... Zazdrość!
OdpowiedzUsuńOwszem, jest brukiew, nawet dziś idąc do pracy i robiąc przedpracowy zakup śliwek się zastanawiałam, czy nie kupić. Ale nie, mam jeszcze dużego batata w lodówce, najpierw nim zajmę sie czule (cierpię na ciężkie batatowe uzależnienie...) A zauważyłaś te spiczaste kapusty? I maleńkie Hokkaido?
UsuńSzpiczaste kapusty cudne! I zauważyłam w tle worki z chrupkami kukurydzianymi, smak dzieciństwa!...... *^O^*
Usuń